Ponad 1100 dzikich kucy mechanicznych mają razem te relikty motoryzacji. Odpowiada za to głównie pojemność silnika w przypadku Stingraya oraz kompresor o pięknie brzmiącej nazwie Supercharged w Z06.
Amerykanie słyną z prostych i sprawdzonych rozwiązań i to oni mogą sobie wciąż pozwolić na konsekwentne rozwiercanie, gdzie pojemność odpowiada za finalną moc.
C7 to siódma i ostatnia generacja z układem Transaxle, gdzie silnik pojazdu z tylnym napędem znajduje się z przodu, ale skrzynia biegów umieszczona jest przy napędzanej, tylnej osi. Takie rozwiązanie zapewnia lepszy rozkład mas.
Jedyna w swoim rodzaju jest też melodia wydobywająca się z układów wydechowych jednostek LT1 i LT4 gdzie zawory są sterowane popychaczami hydraulicznymi jak w motocyklach Harley Davidson.
Witajcie w Świecie motoryzacji, za którą będziemy tęsknić, a nasze dzieci będą czytać w zakurzonych magazynach motoryzacyjnych z naszych czasów