Sportowy samochód jest marzeniem prawie każdego dorastającego podrostka lecz gdy mamy rodzinę wszystko się zmienia. Praktyczne myślenie wypiera wcześniejsze szaleństwo i to właśnie liczba miejsca w samochodzie determinuje nasz wybór. Nie oznacza to wcale, że nie możemy połączyć ze sobą tych obu wspomnianych wcześniej aspektów. Dodge właśnie wprowadził do swojej oferty 2,5 tonowy autobus z trzema rzędami siedzeń o oznaczeniu SRT- Street Racing Technology. A co to oznacza, wie każdy, kto chodź trochę interesuje się motoryzacją.
Durango na rynku amerykańskim jest średniej wielkości SUVem, który rozrastał się na przestrzeni lat. W 2011 roku trzecia generacja Durango odłączyła się od swoich korzeni pojazdu budowanego na ramie i przeniosła się do w pełni dedykowanej konstrukcji Unibody dzielonej wspólnie z Jeepem Grand Cherokee. Samochód ten był od zawsze praktycznym, choć nie wyróżniającym się wielkim SUVem. FCA zmieniło to w grudniu 2017 roku gdy ogłosiło, że powstanie wersja SRT i właśnie mamy efekt tych zapowiedzi.
Wyposażony w silnik V8 o pojemności 6,4-L (392 cali sześciennych), Durango SRT to najpotężniejszy pełnowymiarowy SUV Dodge, jaki kiedykolwiek zbudowano. Moc 475 KM i momentem obrotowym 637 Nm, katapultuje tego Behemota do 100 km/h w 4,4 sekundy. To wynik niewiele gorszy od Mustanga GT czy Camaro SS, które są dużo mniejsze i lżejsze. Poza tym Durango SRT uzyskał certyfikat NHRA (National Hot Rod Association) z czasem przejazdu 12,9 sekundy dystansu ćwierć mili. Aby sprawnie zatrzymać tego kolosa wyposażono go w hamulce Brembo, a za odpowiednią trakcję dba adaptacyjne zawieszenie Bilstein. Mamy kilka trybów jazdy łącznie z opcją TRACK gdzie wszystkie systemy, skrzynia i zawieszenie nastawione są wyłącznie na osiągi.
Poza wspaniałymi osiągami Durango ma również kompletne wyposażenie zapewniające komfort i wygodę. Lista wyposażenia jest bardzo długa i obejmuje wszystko co potrzebne do komfortowego i bezpiecznego przemieszczania się tym kolosem. Standardowo wyposażony jest w system audio Alpine, podgrzewane i wentylowane fotele ze skóry Nappa i zamszową podsufitkę (opcjonalnie dostępna jest skóra Laguna).
Wybierając wersję Premium dostajemy 825 watowy system audio Harman Kardon i pakiet technologii wspomagających kierowcę, takich jak adaptacyjny tempomat, wyprzedzające hamowanie awaryjne, monitorowanie martwego pola i ostrzeżenie o zmianie pasa ruchu. Wewnątrz mamy dodatki z włókna węglowego, a z zewnątrz adekwatny do mocy muskularny pakiet stylistyczny.
Paradoksalnie głównym konkurentem dla Durango jest spokrewniony Jeep Grand Cherokee SRT, ale tam mamy do dyspozycji tylko 5 miejsc w dwóch rzędach. Jeep poszedł o krok dalej wprowadzając silnik z Hellcata o mocy 707 KM w wersji Truckhawk, a ten z kolei zdeklasował całą konkurencję. Na naszym polskim rynku Durango SRT jest ciekawą alternatywą, dla tych, którzy chcą mieć pojazd wyróżniający się z tłumu X-sów, Q-usiek i innych wszędobylskich Przypraw
First Annual Southwest Lifestyle Media Drive to pierwsza edycja konkursu motoryzacyjnego. Jego organizatorami są kreatywni ludzie, którzy pasjonują się motoryzacją i podróżami. Dają oni dziennikarzom motoryzacyjnym możliwość przetestowania wybranych modeli samochodów, pod kątem najbardziej pożądanych funkcji, przydatnych na codzień dla osób prowadzących aktywny tryb życia.
Ram 1500 Laramie Longhorn oraz Dodge SRT Hellcat Redeye otrzymały wyróżnienie… Obie marki należą do FCA US LLC (American subsidiary of Fiat Chrysler Automobiles). Ram występuje obecnie jako odzielna marka, jako Ram Trucks. Tak więc FCA US LLC zabrało ze sobą dwa wyróżnienia po inauguracji Southwest Lifestyle Media Drive, zyskując najwyższe miejsca w poszczególnych kategoriach:
Pierwsza edycja tego nowatorskiego konkursu, odbyła się w szkole rajdowej Bondurant, która znajduje się w Chandler w Arizonie. Podczas konferencji, 18stu dziennikarzy motoryzacyjnych oceniało samochody osobowe, SUVy i Trucki w czterech różnych kategoriach. Jurorzy klasyfikowali indywidualnie pojazdy w poszczególnych kategoriach, uwzględniając zużycie paliwa, performance (wydajność), komfort, ilość przydatnych schowków oraz systemy bezpieczeństwa. Pod koniec dnia FCA zabrało ze sobą dwa z czterech wyróżnień…
Nowiuśki 2019 Dodge Challenger SRT Hellcat Redeye właśnie zjechał z taśm montażowych. Dodge jest bardzo zadowolony ze swojego modelu Challenger, a szczególnie z wersji SRT Hellcat Demon. Demon był reklamowany jako najszybszy produkcyjny samochód, zdolny przekroczyć prędkość 60 mph (97km/h) w 2,3 sekundy oraz pokonać dystans 1/4 mili w 9.65 sekund, pędząc 140 mph (225km/h).
Oczywiście wiemy, że aby uzyskać taki rezultat musi być spęłnionych kilka warunków. Przygotowany odpowiednio tor do wyścigów Dragsterów, rozgrzane specjalistyczne opony radialne, 100 octanowe paliwo, chłodne powietrze atmosferyczne oraz rozgrzany silnik do właściwej temperatury. W każdym innym miejscu i bez przygotowania osiągniemy czas 2,8 lub 2,9 sekundy do 60 mph co jest i tak wartością imponującą. Inżynierowie z Dodge tworząc Demona do wyścigów dregsterowych zredukowali również wagę usuwając niektóre elementy wyposażenia podnoszące komfort, a uznane za zbędne w samochodzie wyścigowym. Gdy przyszedł czas aby zbudować cywilną wersję Demona postanowiono, że pozostanie wszystko co niezwykłe ale przywrócono niektóre udogodnienia jak klimatyzacja czy pasy bezpieczeństwa. Gdy powstawał 2019 Hellcat Redeye postanowiono, że zachowana zostanie cała technologia, która zbudowała potęgę Demona. Zaczynając od silnika mamy ten sam 6.2 L HEMI V8 z 2.7 litrowym kompresorem, który zestrojono na 797 koni mechanicznych- w Demonie mamy 840KM, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z Hellcatem. Zostawiono również takie dobrodziejstwa jak agregat chłodzący kompresora, torque reverse system oraz transmission brake. Na finiszu otrzymamy więc samochód osiągający prędkość 60mph (97km/h) w 3.4 sekundy, a 1/4 mili pokonamy po 10.8 sekundach pędząc 131 mph (ponad 210 km/h). Te parametry są bardzo zbliżone do tych jakie Demon osiąga w realnych warunkach, tak więc otrzymamy Hellcata o osiągach zbliżonych do cywilnej wersji tego Muscle Cara. Oprócz tego, że przejęto technologię z Demona, Hellcat Redeye otrzymał też trochę unikatowych rzeczy jak maskę z podwójnymi wlotami powietrza czy chociażby emblematy Redeye.
Na szczęście nowe przepisy NAFTA (Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu) nie posiadają wzmianki o podatkach na samochody produkowane w Kanadzie, tak więc produkowany w Brampton Ontario Redeye kupimy za $71,045 plus $1700 podatek paliwowy (obejmuje on samochody osobowe o większym zużyciu paliwa niż przeciętne). Lepiej zapłacić taki podatek i dostać kawał mocnego silnika, niż agregacik na turbinach, który i tak nie pali mało przy wyżyłowanej mocy? Kolejny Muscle Car zachowujący reguły amerykańskiej motoryzacji z dodatkiem technologicznych nowinek✌️
ul. Bolesława Śmiałego 3
48-300 Nysa
woj. opolskie
Poland