Jest duża liczba klientów, która nie lubi chromowanych elementów, bądź wręcz ich nie toleruje. Dla nich właśnie przed laty został  stworzony model Sport. Poza brakiem chromów charakteryzuje się również bardziej agresywnym wyglądem oraz stonowaną kolorystyką wnętrza, w której panuje głownie czerń.

Niepocieszeni są klienci z USA, a to za sprawą najnowszego wydania RAMa w wersji SPORT. Model ten jest oferowany wyłącznie na rynek kanadyjski. W amerykańskim konfiguratorze jest możliwość złożenia modelu Big Horn z pakietem Sport, ale jest to znaczna różnica. Nowością w piątej, najnowszej generacji jest pakiet Sport oferowany do innych poziomów wykończenia lecz nie należy go mylić z opisywanym w tym artykule modelem SPORT.

Co zatem wyróżnia kanadyjski model Sport? Bardziej kompletne wyposażenie już na swoim podstawowym poziomie ( a także wiele innych rzeczy, których nie ma na żadnym innym poziomie wykończenia). W Kanadzie cena Sporta jest podobna do Rebela i znajduje się pomiędzy krawędziami poziomu wykończenia Big Horn i Laramie.

Oto co wyróżnia model SPORT w porównaniu do Big Horn Sport

• Standardowy silnik HEMI V8 5.7-L
• Standardowe lampy Bi-Led z czarnymi ramkami
• Standardowe tylne lampy LED z czarnym wykończeniem
• Wszystkie znaczki w kolorze czarnym oraz przyciemnione boczne szyby
• Opcjonalną sportową maską jak w Rebelu (w przeciwieństwie do Laramie SPORT nie ma srebrnych napisów)
• Oferowane są trzy rodzaje felg (dwie 20-calowe i jedne 22 calowe)
• Wykończone na czarno wnętrze kabiny
• Czarne satynowe akcenty wewnątrz
• Znaczek SPORT na schowku
• Sportowe elektrycznie regulowane fotele z tkaniną w kształcie "hex"
• Opcjonalnie całkowicie skórzane fotele, które oprócz grzania są wentylowane
• Elektrycznie regulowane pedały
• Podgrzewana kierownica
• standardowy odtwarzacz CD
• Opcjonalny 12,1 calowy ekran dotykowy Infotaintment z systemem audio Harman Kardon

Wprowadzenie tego modelu tylko na rynek Kanadyjski, jest w pewnym sensie odpowiedzią na zapotrzebowanie tamtejszej klienteli. Model Sport sprzedaje się tam najlepiej. Jak twierdzi Reid Bigland- szef kanadyjskiego oddziału, jest to pewnego rodzaju nagroda za ponad 100000 Ramów sprzedanych w zeszłym roku. Docelowo model Sport zostanie również oferowany na rynek USA, ale na start jest to pewien ukłon w stronę kanadyjskich klientów. Na naszym polskim rynku nie zabraknie na pewno wszystkich poziomów wykończenia. Jeżeli nie za sprawą oficjalnego dystrybutora gdzie linia jest mocno okrojona, to za sprawą indywidualnych importerów

Koncerny motoryzacyjne robią wszystko aby ukryć swoje przedprodukcyjne modele. Jednak aby produkt był gotowy do sprzedaży trzeba go przetestować. Jest to niezwykle ważne dla producentów samochodów aby uniknąć potężnych kosztów późniejszych akcji serwisowych i frustraci klientów. Tak też jest z najnowszą odsłoną Rama 2500 Heavy Duty, który jest właśnie w fazie intensywnych testów. Do tej pory dziennikarze łapali go głównie w większym bądź mniejszym kamuflażu, wokół Chrysler World Headquarters and Technology Center w Auburn Hills w stanie Michigan. Premiera ma się odbyć dosłownie za kilka tygodni i wygląda na to FCA odniosło sukces. Ich nowe dziecko poddawane jest już szybkim testom opiniotwórczym i wypuszczone zostało bez kamuflażu na ulice.

Niejaki Patrick Awdish w zeszłym tygodniu robił zakupy w lokalnym Costco (bardzo dobrze zaopatrzony sklep, a właściwie hurtownia. Coś jak u nas Macro- polecam) na przedmieściach Detroit. Tam zauważył niezamaskowany model RAM 2500 Heavy Duty Laramie Longhorn Mega Cab. Pan Patrick znalazł się dosłownie kilka stóp od Rama i wykonał kilka szczegółowych zdjęć nowej twarzy potężnego Longhorna.

Nowy przód wygląda bardzo okazale. Potężny grill z napisem RAM sprawia wrażenie zintegrowanego z przednimi reflektorami i tworzy spójnie jedną całość. Reflektory są większe niż w modelu 1500 i przypominają LEDy z dodatkowym panelem od spodu. Nie wiemy jeszcze ile rodzajów lamp przewidzianych jest dla 2500 HD, natomiast 1500 ma trzy rodzaje reflektorów. Halogenowe, LED i Xenon. Na dole mamy zderzak z czujnikami parkowania i światłami przeciwmgielnymi. Te pierwsze podobnie jak w modelu 1500 są w elementach plastikowych zderzaka- kratka środkowa i przy halogenach. Widać również nowy wzór felg HD z odpowiednią ilością śrub mocujących jak przystało na prawdziwego mocarza.

Pierwsze egzemplarze produkcyjne zjadą z taśmy zaledwie kilka dni przed oficjalną premierą, która odbędzie się w stycznie na North American International Auto Show (NAIAS) w Detroit. Konferencja prasowa odbędzie się 14 stycznia 2019 i dziennikarze z całego Świata będą ją transmitować na żywo. Następnie Auto Show przeniesie się do innych miast w USA, między innymi w lutym odbędzie się w Chicago w stanie Illinois. Tam też miałem okazję kilkukrotnie w niej uczestniczyć i bardzo wszystkim polecam

Najlepiej sprzedającym się picupem w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku- a właściwie co roku przez ostatnie cztery dekady był Ford F-Series. To może ulec zmianie w najbliższej przyszłości po ogłoszeniu wyników w prestiżowym konkursie magazynu motoryzacyjnego Motor Trend. Pojawił się on w 1949 roku, a wydawcą jest Petersen Publishing Company w Los Angeles. Od powstania magazynu trwa konkurs na najlepsze auto roku. W tegorocznej edycji tytuł ciężarówki roku 2019 zdobył nowy Ram 1500, pokonując nowy model GMC Sierra, Chevroleta Silverado, a także Forda F-150 Powerstroke Diesel.

W konkursie tym mogą brać udział całkowicie nowe odsłony lub poliftowe- mocno zmodernizowane modele. Poza oceną wizualną, pojazdy przechodzą szereg testów aby ocenić praktycznie każdy możliwy aspekt poszczególnych kandydatów. Nagrody roku przyznawane przez Motor Trend otrzymują pojazdy najlepsze w danej klasie oraz mające wpływ na Świat motoryzacyjny.

Gdy po seri testów i wyłonieniu finalistów opadł kurz, ogłoszono zwycięzcę. Oto co Moto Trend miało do powiedzenia na temat nowego Rama: „Żaden pickup w tej klasie nie ma lepszego balansu pod względem możliwości, wydajności, ceny i jakości. Nowy Ram zachowuje swój oldskulowy charakter, wnosząc jednocześnie powiew świeżości, nowoczesnego stylu i technologii”.

2019 Ram 1500 został dobrze przyjęty przez media i zdobył również wiele innych nagród wybranych spośród wielu samochodów. Są to miejsca w pierwszej dziesiątce w kategorii najlepszych wnętrz, user experience UX oraz najlepszego samochodu cars.com

Motor Trend pochwalił Rama między innymi za jakość jazdy, spasowanie elementów, wykończenie oraz jakość użytych materiałów we wnętrzu pojazdu. Jak widać mariaż Chryslera z Fiatem wychodzi coraz bardziej na dobre

No i stało się. Chevrolet wprowadził do najnowszej generacji 2019 Silverado 2.7-L 4-ro cylindrowy turbodoładowany silnik benzynowy. Ma on zastąpić starą 4.3 litrową V6 w słabszych wersjach tego pickupa. Tak więc jest to pierwszy 4-ro cylindrowy benzynowy silnik, który trafił pod maskę dużego trucka. Jest to efekt ogólnoświatowego downsizingu, który ma doprowadzić do jak najmniejszego zużycia paliwa.

W praktyce wygląda to bardzo często inaczej. O ile przy bardzo delikatnym traktowaniu pedału gazu wynik może być wyraźnie lepszy, to przy bardziej dynamicznej jeździe nie ma znaczącej poprawy, a nawet może być gorzej. W przypadku nowego Silverado coś poszło nie tak. Nowy silnik pokonuje starego 4.3 litrowego Eco Tecka pod względem mocy produkując 310 KM do 285, ale zużycie paliwa niw wygląda już tak obiecująco. Według oficjalnych danych zamieszczonych na FuelEconomy.gov, turbodoładowany 2.7-L silnik w połączeniu z 8-mio biegową skrzynią biegów i napędem na tylną oś spala 11,7 l/100 km w mieście. 10,2 l/100 km na autostradzie i 11,2 l/100 km w cyklu mieszanym. Porównując wyniki do starego V6 w tej samej konfiguracji wygląda to następująco: 13 l/100 km w mieście, 9.8 l/100 km na autostradzie oraz 11,7 l/100 km w cyklu mieszanym.

Konkurenci ze swoimi bazowymi silnikami wypadają również lepiej. Ford F-150 2.7-L Turbo V6 Eco Boost uzyskał wynik EPA (Environmental Protection Agency- Agencja Ochrony Środowiska) na poziomie 11,7 l/100 km w mieście, 9.0 l/100 km na autostradzie i 10,6 l/100 km w cyklu mieszanym. Nowy Ram 3,6-L V6 z hybrydowym systemem eTorque spala 11,7 l/100 km w mieście, 9,4 l/100 km na autostradzie oraz 10,6 l/100 km w cyklu mieszanym.

Główny inżynier Silverado Tim Herric zwraca uwagę na to, że na papierze to wyraźne zwycięstwo konkurencji. W rzeczywistości pomiary mogą się jednak różnić od standardowych testów EPA. Wygląda na to, ze będziemy musieli trochę poczekać aby poznać faktyczne wyniki nowego dziecka GM.

Podsumowując cała ta ekologiczna ściema prowadzi do miniaturyzacji jednostek napędowych i coraz większego wysilenia. Efekt jest taki, ze korzyści czerpane z mniejszego zużycia paliwa nie są tak wymierne jak obiecują producenci. Natomiast wzrasta awaryjność silników co wiąże ze sobą wyższe koszty eksploatacji. Kultura pracy 4-ro cylindrowca też odstaje od większych jednostek napędowych. No i jeszcze jedno… Żaden mały silnik nie generuje takiej akustyki jak duże 6-cio czy 8-mio cylindrowce. Na szczęście w opcji wciąż są dostępne duże V8

Święta zbliżają się wielkimi krokami, a za oknami mamy zimowy krajobraz. To idealny moment na wprowadzenie do sprzedaży Rama North Edition. Bazuje on na modelu Big Horn i wyposażony jest we wszystko co niezbędne aby ułatwić nam życie tą mało przyjazną porą roku. Oferowany jest z pełnowymiarową kabiną i do wyboru z krótką bądź długą paką. W Standardzie napędzany jest silnikiem eTorque 3.6-L V6 Pentastar i w opcji 5.7-L V8 Hemi lub eTorque 5.7-L V8 Hemi.

To ukłon w stronę klientów wykorzystujących swoje pojazdy w trudniejszych warunkach atmosferycznych lub takich, którzy uwielbiają rekreacyjne wyjazdy zimową porą. W tym ma im pomóc kilka udogodnień takich jak:

• Napęd 4x4 z elektryczną blokadą tylnego mostu
• Opony Falken LT na zimowe warunki
• Skrzynka rozdzielcza napędu z ustawieniami 4x4 auto, 4x4 Low i 4x4 High
• Podwyższone o 2,5 cm zawieszenie
• Haki holownicze
• Grzałka bloku silnika
• Podgrzewane siedzenia i kierownica
• Zdalne uruchamianie
• Dywaniki Mopar na każdą pogodę
• Elektrycznie regulowany fotel kierowcy z cztero kierunkową regulacją lędźwiową
• Podgrzewane i składane lusterka
• 8,4-calowy ekran dotykowy z technologią Sirius XM Travel Link Weather (Niestetyta ta funkcja jest niedostępna w Europie)
• Czujniki parkowania przód i tył z kamerą
• Zderzaki, grill i lusterka w kolorze nadwozia

Jak widać FCA zarzuca nas kolejnymi ciekawymi edycjami nowego Rama aby zaspokoić oczekiwania i trafić do jak największej grupy klientów. Nie ma co liczyć na to aby Ram North Edition oferowany był również w Europie. Pozostaje nam więc indywidualny import poza oficjalną siecią sprzedaży

Green Car Journal wybrał Rama 1500 jako 2019 Green Truck of the Year ™. Zostało to ogłoszone 20 listopada na 50tym dorocznym San Antonio Auto & Truck Show w San Antonio w Teksasie.

Redaktorzy Green Car Journal wzięli pod uwagę wszystkie potencjalne modele trucków na rynku amerykańskim, porównując aspekty ekologiczne z tradycyjnymi kryteriami, takimi jak ich możliwości, wszechstronność, bezpieczeństwo, cena i styl. Zwycięzca został wybrany spośród pięciu finalistów przez jury Green Truck of the Year, składające się z ekspertów motoryzacyjnych i personelu Green Car Journal.

"Całkowicie nowy model 2019 Ram 1500 to bezkompromisowy pic-up zapewniający wydajność, technologię i trwałość, a nasz nowy łagodny system hybrydowy eTorque jest dowodem na to, że oszczędność paliwa i możliwości mogą współistnieć" - powiedział Reid Bigland, szef firmy Ram Brand. "Cieszymy się, że otrzymaliśmy nagrodę Green Truck of the Year, potwierdzając naszą pozycję lidera technologicznego na rynku samochodów ciężarowych."

Hybrydowy system eTorque jest jedną z kilku zmian wprowadzonych do Rama 1500, poza zmodernizowanymi ośmiobiegowymi automatycznymi skrzyniami biegów TorqueFlite, redukcjami wagi i ulepszeniami aerodynamicznymi. Hybrydowy system eTorque zastępuje tradycyjny alternator w silniku na agregat silnikowy i 48-woltowy akumulator. Realizuje on szereg funkcji, w tym szybką i bezproblemową funkcję zatrzymania / rozruchu, krótkotrwały moment obrotowy przekazywany dodatkowo na wał korbowy silnika i odzyskiwanie energii hamowania , co poprawia czas reakcji i wydajność.

"Nowy model Ram 1500 odważnie wyraża swoją ogólną konstrukcję, funkcjonalność, mniejszą wagę i znaczącą efektywność przy pełnowymiarowym pickupie" - powiedział Ron Cogan, redaktor i wydawca Green Car Journal. "Dodatkowo, zastosowanie elektryfikacji poprzez łagodną technologię hybrydową eTorque w 3,6-litrowym V-6 i 5,7-litrowym HEMI V-8 jest bardzo atrakcyjne na dzisiejszym rynku. Jest to zasłużone zwycięstwo i tytuł 2019 Green Truck of the Year . "

Jak widać można połączyć duże wolnossące V8 z rozwiązaniami zwiększającymi efektywność silnika i tym samych zachować ducha motoryzacji

W 2016 roku koncern FCA zaprezentował koncepcyjny model Ram Rebel TRX z doładowanym kompresorem silnikiem, wywodzącym się z Hellcata. Na tą chwilę wiadomo, że ma się on pojawić w ofercie do 2022 roku i będzie zbudowany w oparciu o najnowszą generację Rama. Rebel TRX jest bezpośrednią odpowiedzią FCA na dominującego w tej klasie Forda Raptora.

Tymczasem zapowiedziano w przyszłym roku Rebela TR z nowym wolnossącym 7.0-L silnikiem o nazwie Banshee. Na tą chwile nie wiadomo czy jest on ewolucją 5.7-L V8 Hemi, czy zupełnie nową konstrukcją. Moc nowej jednostki napędowej to 520 KM i moment obrotowy o wartości 712 Nm. Biorąc pod uwagę, że FCA oferuje system eToeque zarówno w 3.6-L Pentastarze V6 jak i 5.7 litrowym V8 Hemi, istnieje szansa, że ten Hybrydowy system trafi również do Rama TR oraz TRX.

Model TRX został sprawdzony dwa lata temu w oparciu o koncepcyjny model oparty na poprzedniej generacji. Wyposażony był w 37 calowe opony na 18 calowych felgach, hamulce Baer z sześciotłoczkowymi zaciskami oraz 6.2 litrowy V8 pochodzący z Hellcata o mocy zredukowanej do 575 KM i momencie obrotowym dostosowanym do jazdy Off-Road.

Biorąc pod uwagę jak nietuzinkowy był koncepcyjny pierwowzór, mamy nadzieję, że produkcyjny Rebel TRX odziedziczy wszystko co najlepsze i otrzyma dodatkowy powiew nowej technologii. Tymczasem nadchodzący wielkimi krokami model TR z wolnossącym potężnym Banshee, zapowiada się również bardzo ciekawie i może zagrozić dominacji Forda Raptora. Tak naprawdę zadecyduje o tym głównie układ jezdny, który w ekstremalnej odmianie F-150 jest niedościgniony. Składają się na to między innymi amortyzatory FOX

Były gwiazdor NBA Shaquille O’Neal kupił najnowszego Rama 1500 w wersji Limited doposażonego w wielkie koła. Shaqu jest potężnym facetem, więc potrzebuje dużego auta. Jego wzrost to 216 cm i waży 148 kg. W zeszłym roku kupił on Forda F650, który jest jednym z największych tracków na rynku.

W tym roku postanowił zakupić Rama 1500 w najbardziej ekskluzywnej wersji Limited. W tym momencie jest to najbardziej luksusowy i zaawansowany technologicznie truck w Ameryce. Nie znamy pełnej specyfikacji technicznej oraz wyposażenia ale wiemy, że jest napędzany 5,7-L V8 Hemi o mocy 395 KM i momencie obrotowym 556 Nm. Koncern FCA wyposażył swojego najlepiej sprzedającego się PickUpa w nowy łagodny system hybrydowy eTorque, który odzyskuje utraconą energię, aby zmniejszyć zużycie paliwa. W połączeniu z wydajną, 8-mio biegową skrzynią biegów i dezaktywacją cylindrów, Ram 1500 jest jednym z najoszczędniejszych 8-mio cylindrowych pojazdów na drodze.

Wersja Limited zapewnia bardzo duży komfort podróżowania. Jako jedyny na rynku truck posiada cztero składnikowe pneumatyczne zawieszenie Active-Level-Ram, co zapewnia niezwykle płynną jazdę. Ram 1500 w wersji Limited posiada również najbardziej zaawansowany w tym segmencie pojazdów 12-calowy ekran wraz z Apple Car Play oraz Android Auto. W innych wersjach jest on dostępny jako opcja.

Limited kosztuje w USA $54000 ale dzięki systemowi eTorque i szyberdachowi egzemplarz Shaqa przekracza znacznie $60000. Jeżeli zdecydował się na 19-głośnikowy system audio Harman Kardon i pakiet bezpieczeństwa dla kierowcy to nawet więcej. Jednak to koła są prawdziwymi zabójcami portfela. Są to 26-calowe obręcze-model Concavos, których producentem jest firma Forgiato. Cena ich to około $10000 i Shaquille zastanawia się czy warte są tej ceny skoro tak mało wpływają na komfort jazdy

To był jeden z wyjazdów na East Coast. Daleka trasa z Chicago do Massachusetts. Wracałem w stronę domu, po kilka rozładunkach i zabraniu czegoś na powrót. Było już ciemno i dzień dobiegał końca. Jakieś kilkadziesiąt mil na zachód od Albany NY, na rozwidleniu I-90 i I-88, leży niewielkie miasteczko Rotterdam. Tam znajduje się niewielki i zazwyczaj zatłoczony Truck Stop, ze znanej sieciówki Pilot. To idealne i jedyne miejsce w tej okolicy, gdzie można chwilę odpocząć, zatankować trucka, coś zjeść i wziąć prysznic po ciężkim dniu.

Jak wspomniałem wcześniej położony jest na rozwidleniu dwóch głównych autostrad (Highway) biegnących przez Upstate- tak nazywają amerykanie stan New York, dla odróżnienia od miasta New York City. Jeżeli nie ma jakiejś konkretnej przyczyny, wracałem zazwyczaj przez niepłatny I-88, który przechodzi w I-86. Najwygodniej jest wracać I-90, które biegnie przez niziny i główne miasta NY state, ale jest on płatny. Ponad 100$ za przejazd trucka z naczepą to niemało. Rekompensatą za przejazd przez górzysty i mniej zaludniony, położony na południe obszar, są niesamowite widoki. I-88 biegnie przez górzysty odcinek Upstate, aż do miasta Binghampton, gdzie przechodzi w I-86. Biegnie on dalej na zachód przez bardzo malowniczy region i przechodzi w I-90. Płatny highway biegnie dalej przez mały fragment Pensylwanii, a następnie Ohio, aż do połączenia w okolicach Cleveland z I-80 Ohio Turnpike.

To na tym odcinku I-86 znajduje się znany rezerwat Indian leżący w Parku Narodowym Allegany. Tam można kupić między innymi nieopodatkowane dobra, takie jak papierosy, wytwarzane przez miejscowych indian. Znajduje się tam również potężne kasyno Seneca Allegany Resort & Spa. Idealne miejsce na taki biznes z racji  braku podatków.

Dalej na zachód leży miasto Jamestown położone przy jeziorze Chautauqua Lake. Przejeżdżamy przez nie długim mostem podziwiając z obu stron malowniczy krajobraz i liczne łodzie i żaglówki.

Wracając do mojego przystanku w Rotterdamie, po wykonaniu niezbędnych czynności postanowiłem chwilę odpocząć. W Donkey Donuts znajdującym się na truck stopie postanowiłem napić się kawy aby nabrać trochę energii przed dalszą trasą. Mocno zmęczony, z kawą w ręce upatrzyłem sobie wolny stolik przy oknie. W momencie gdy siadałem na krzesło rozległ się ogromny huk i drobinki szkła rozsypały się po całym lokalu. Odruchowo odskoczyłem w bok co uchroniło mnie zapewne przed zranieniem. To co ujrzałem przeszło moje oczekiwania. Biały Van zaparkował wewnątrz lokalu tuż obok mnie. Jak się później okazało jakiś Azjata pomylił gaz z hamulcem. Cóż, taka mała pomyłka i tyle szkód. Jak zazwyczaj w USA, Policjanci zjawili się szybko i zabezpieczyli teren. Kierujący był mocno przestraszony i raczej nie siądzie szybko za kierownicę. To była jedna z licznych przygód jakie spotkały mnie podczas pokonywania kolejnych mil po Stanach Zjednoczonych

American truckers

Ten piękny Peterbilt spotkany na I-80 Ohio Turnpike, jest czymś więcej niż truckiem pędzącym w dal... Tak jak jego driver. To elita tej subkultury.

Amerykański High Way jest czymś więcej niż tylko drogą. To przygoda i odkrywanie ciągle czegoś nowego. Różnorodność krajobrazu tego potężnego kraju powoduje, że nawet wielogodzinna trasa może być ciekawa. Na zdjęciu widać piękną zieloną ciężarówkę. Nie jest to jednak tylko duży truck. To subkultura i sposób na życie niczym gang motocyklowy. Zresztą piękny zielony Classic, a dokładniej Peterbilt 379 napędzany zapewne potężnym silnikiem Caterpillar lub Cummins to typowy Custom. Z jego potężnych przelotowych kominów wydobywa się coś niesamowitego. Warkot po którym znawcy odróżniają napędzające serce- bo poza dwoma wymienionymi, może być to także Detroit Diesel. Takich trucków nie robią w fabryce i aby powstał wymagał od właściciela ogromnego zaangażowania, nie tylko mentalnego ale też finansowego. Do tego Flatbed czyli naczepa do przewozu głównie stali, to już prawdziwa truckerska elita. Zabezpieczenie tego ładunku to ogromna odpowiedzialność wymagająca myślenia oraz dobrego zaplanowania i zwieńczona wylanym potem. Na przedłużonej ramie, często za kabiną widywałem Harleye. Natomiast na kabinie odznaczenia wojenne bądź trofea niczym na myśliwcu. Tak tak... w takim sprzęcie nie jedzie byle kto. Często są to Outsiderzy z gangów motocyklowych, bądź weterani wojny w Wietnamie. Szukający swojej nowej drogi byli Marines, jak również byli komandosi z jednostek specjalnych...Pędzą oni w samotności przemierzając nie mające końca Interstate...od piaszczystych plaż Florydy po kamieniste plaże Kaliforni. Przez góry Rocky Mountains, Great Salt Lake i z powrotem na wschód przez Nebraskę w której brunatny krajobraz ożywiają jedynie stada bydła, aby w Iowa zmienić się w niekończące się pola kukurydzy. Następnie Illinois i każdemu znane Chicago. Największe skupisko ludzi w ogromnej metropolii leżącej nad jeziorem Michigan, niewiele mniejszym od Bałtyku. To tutaj krzyżują się główne drogi transportu drogowego i kolejowego. Stamtąd ruszamy na wschód mijając Indianę, Ohio i malownicze góry Pensylwanii w których na krętych drogach w nocnej ciszy pięknie dudnią retardery potężnych trucków. Pędzą one blisko 140 km/h podążając na wschodnie wybrzeże, bądź z niego wracając. East Coast, największe skupisko miast i ludności w USA, gdzie mamy słynną ikonę, a mianowicie miasto New York. Plątanina dróg i mostów. Tutaj potrzebne jest doświadczenie, a tego nie brakuje zapewne właścicielowi zielonego potwora. To truckerska subkultura w najbardziej elitarnym wydaniu... nawet State Police czy State Trooper z pewną rezerwą i dystansem traktuje właścicieli Custom Trucków. Nie dlatego, że ich właściciele są zapewne uzbrojeni, i nie ze strachu. State Trooper to też niezłe kozaki. Dlatego, że kochają swój kraj i wszystko co z nim związane. A piękne amerykańskie trucki w takim wydaniu to coś spotykanego coraz rzadziej na drogach USA. Tajemniczy driver też jest częścią tej układanki, a być może przelewał krew za ideały i wolność tego młodego kraju aby kolejne pokolenia mogły cieszyć się tym samym...✌️